Kłócące się mają powód. Przesłanie. O coś im chodzi. To czasem obserwatorom i uczestnikom kłótni umyka. Bo gdy inne metody zawiodły, z bezsilności sięgają kłócące się po te najbardziej dobitne argumenty. I głos ich staje się głośniejszy. Z powodu podniesionej temperatury wnętrza. Słowa i łzy się leją. T żywioł. Gdy już tama autocenzury i wstydu zostanie podniesiona.
Należę do kłócących się. Jest mi to wypominane. Jest to przeciwko mnie używane. A wszystko dlatego, że zwyczajnie nie będę siedzieć cicho, gdy coś uwiera.
9 dzień Camino. Czyli po słów kilka na każdy dzień, posuwając się stale przed siebie.
Prawdę powiedziawszy, strasznie się nudzę jako kobieta; trzeba by mi było innej duszy, innej płci, albo też innych czasów. Powinnam była urodzić się Spartanką, Rzymianką, albo chociaż Francuzem. – Manon Roland